Rumunia 2017 – dzień 6 – z Branu trasą Transfogarską do Sybinu
Hrabia Drakula, wysysający krew z szyj pięknych dziewic to oczywista fantazja ale w Branie w Rumuńskiej Transylwanii mit ten jest pielęgnowany i hołubiony. Wiadomo, legenda przyciąga do zamku a przy okazji całej masy sklepików z pamiątkami ogromne tłumy. A prawda jest taka, że pierwowzór Darkuli czyli słynący z brutalności hospodar wołoski Wład Palownik przebywał tu może klika dni i to podobno jako więzień. Warownia za to odpowiada opisowi siedziby karpackiego wampira z powieści Drakula autorstwa irlandzkiego pisarza Brama Stokera. I juz mamy pełne stragany szczerzących się w krwawych uśmiechach kubków, koszulek itp…
Sam zamek wnieśli w 1212r. Krzyżacy, skąd zakon sprawował kontrolę nad traktem granicznym między Transylwanią a Wołoszczyzną. Po włączeniu Siedmiogrodu w skład Rumunii w 1918, mieszkańcy Braszowa podarowali zamek królowej Marii, żonie króla Rumunii Ferdynanda I (1920). Na życzenie Marii, czeski architekt Karel Liman przebudował zamek na letnią rezydencję.
A co zastaniemy obecnie zwiedzając zamkowe komnaty? Przede wszystkim bardzo ładny i pełen zakamarków budynek, wypełniony eksponatami historycznymi (jest tu obecnie muzeum). I niestety przeogromne tłumy. Wiec jak kto może to lepiej zwiedzać go nie w wakacyjnym sezonie…
Dalej podążymy ku słynnej przeprawie przez Góry Fogarskie czyli Trasie Transfogarskiej. Jazda główna drogą DN73 to męczące i nudne doznanie. Ruch duży i nie za szybki. Po odbiciu w bardziej lokalną trasę DN73C już lepiej. Serpentyny, ciekawe lokalne budownictwo, niespodzianki w postaci rzeźb stojących od tak sobie w jednej z mijanych wsi…
Tak dobijamy do Curtea de Argeș. Samo miasteczko ma podobno długa historię i dackie korzenie, jednak to co przyciąga tutaj to Cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej. Wzniesiona z fundacji hospodara Neagoe Basaraba V w latach 1514–1517 zaliczana jest do najważniejszych zabytków rumuńskiej architektury XVI wieku. Jest to także najważniejszy ośrodek pielgrzymkowy w regionie, którym szczególnym kultem otaczane są relikwie św. Filotei, św. męczennicy Tatiany oraz św. Sergiusza. Tutaj też znajdują się groby królów rumuńskich Karola I i Ferdynanda I. Z zewnątrz bogato zdobiona w stylu kojarzącym sie z orientem. Wewnątrz tradycyjnie malowana, z 12 kolumnami symbolizującymi apostołów. Niestety tutejsi użytkownicy świątyni zdając sobie sprawę z jej wartości, pobierają bilety za jej zwiedzanie (to powszechny zwyczaj) oraz drakońskie myto za fotografowanie. Jeśli jesteś profesjonalistą opłata to nawet 1200 Lei…
Dalej rozpoczyna się słynna trasa DN7C zwana Transfogarską. Zbudowana w latach 1970–1974 za czasów Nicolae Ceaușescu, ogromnym nakładem kosztów i z użyciem 6 milionów kilogramów dynamitu, miała znaczenie militarne. Po zajęciu Czechosłowacji rumuński dyktator zdał sobie sprawę ze w przypadku wkroczenia wrogów do północnej części kraju, Karpaty uniemożliwiają mu transport wsparcia i zaopatrzenia dla wojska. Trasa Poprowadzona jest przez Góry Fogarskie (Munții Făgăraș) czyli najwyższą cześć Karpat Południowych i całej Rumunii, między ich dwoma najwyższymi szczytami – Moldoveanu i Negoiu. Trasa o długości około 90 km w swym najwyższym punkcie sięga wysokości 2034 m n.p.m., a nad nią górują wyższe o 500 m szczyty Karpat. Jest to druga pod względem wysokości droga w Rumunii, ta pierwsza – Transalpina czeka jeszcze na naszą przygodę. Trasa ze względu na swoją wysokość jest zamknięta w okresie jesienno-zimowym i czynna jest jedynie w cieplejszych okresach roku (od kwietnia-maja do września-października), choć i w sierpniu potrafi leżeć tu śnieg.
Jeszcze na początku trasy, w efektownie wyrzeźbionej dolinie rzeki Argeș wypatrzeć można ruiny zamku Poenari. Założony mniej więcej na początku XIII wieku przez pierwszych władców Wołoszczyzny znany jest z faktu, że został odbudowany i wzmocniony w XV wieku przez Włada Palownika, dla którego był jedna w ważniejszych fortec. Auto pozostawione na dole i podejmujemy wyzwanie 1440 schodów w drodze ku górującej w oddali twierdzy. Na początku trasy umieszczono znaki ostrzegające o niedźwiedziach, potem informacje żeby nie zabierać w drogę żywności (bo niedźwiedzie) i jeszcze kemping otoczony siatka i potrójnym drutem pod prądem… To trzyma w napięciu… Sama ścieżka wyłożona jest betonowymi stopniami i wije sie niemiłosiernie długo ku górze. Ale warto. Widoki ze szczytu piękne, choć sam zamek udostępniony dla turystów za pomocą betonu i stali to juz tylko cień dawnej świetności.
Dalsza droga to jeszcze krótki postój nad jeziorem Vidraru przy zaporze na rzece. Stąd jeśli ktoś ma czas i chęć kursują nawet stateczki po jeziorze…
Potem mamy juz tylko serpentyny, las i… pierwszą awarie w aucie. Zakręty są tak ostre, że jedno z łożysk nie wytrzymuje i słychać jak zaczyna cicho jeszcze popiskiwać… Trudno, trzeba pogłośnić radio i przeć dalej. Potem drzewa kończą sie nagle i rozpoczynają niesamowite widoki na góry i serpentynę drogi widoczna gdzieś w dole… W najwyższym punkcie trasy przemykamy jeszcze przez najdłuższy tunel w Rumunii (884 m) i potem mamy juz to miejsce do którego pielgrzymuje tysiące turystów. Parking obfituje w auta i miejscowych, którzy oczywiście sprzedają pamiątki… Jest juz dosyć późno więc mimo wszystko tłoku nie ma a widoki na druga stronę gór – tego sie nie da zapomnieć.
Po przejechaniu gór, teren wypłaszacza się i droga litościwie dla zmęczonych łożysk auta jest już prosta. Za to nad okolicą górują zębate szczyty miedzy którymi wiódł nasz szlak. Pięknie… Noc zastaje nas już w Sybinie. Ale to już jutro.
SPIS TREŚCI
Rumunia 2017 – dzień 1 – Drewniane kościółki Maramureszu i malowany cmentarz w Săpânța
Rumunia 2017 – dzień 2 – malowane kościoły Bukowiny
Rumunia 2017 – dzień 3 – Suczawa – polskie wsie w Bukowinie – malowane cerkwie
Rumunia 2017 – dzien 4 – kierunek Siedmiogród
Rumunia 2017 – dzien 5 – Braszów, Sinaia, Rasnov
Rumunia 2017 – dzień 6 – z Branu trasą Transfogarską do Sybinu
Rumunia 2017 – dzień 7 – Sybin, Sighișoara, kościoły obronne w Axente Sever, Moșna, Biertan
Rumunia 2017 – dzień 8 – z Sibiu przez Făgăraș, Rupę, Braszów, Harman, Prejmer do Bercy w okolicach Buzau
Rumunia 2017 – dzień 9 – w kierunku Morza Czarnego – błotne wulkany, Braiła, Babadag, Enisala, Jurilovca
Rumunia 2017 – dzień 10 – Histria, Konstanca i dalej w kierunku bułgarskiego słońca czyli Półwysep Kaliakra i Kavarna
Bułgaria 2017 – dzień 11 – Przez Bałczik (Балчик), Kamienny Las (Побити камъни), Biała (Бяла), Nesebyr (Несебър)
Rumunia 2017 – dzień 12 – Nesebyr, Bukareszt, Pitesti
Rumunia 2017 – dzień 13 – Pitesti, Manastirea Bistriţa, Hurez, Transalpina, Alba Julia
Rumunia 2017 – dzień 14 – Alba Iulia, Sarmizegetusa Regia, Hunedoara
Rumunia 2017 – Dzień 15 – Hunedoara, Monasterio de Râmeţ, Rimetea, Turda