Serbski celnik na granicy z Kosowem przywitał się z nami grzecznie i zeskanował dowody osobiste. Nie chciał niczego więcej, certyfikatów, dowodu rejestracyjnego, ubezpieczenia.…
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności