W kierunku na Gorczański Park Narodowy, czyli testowanie Priusa
Warszawa-Żerań, lato 2016. Już za kierownicą hybrydowego auta zaczynamy ściganie się ze wskaźnikiem spalania, żeby jak najmniej. Stawką w toyotowym konkursie „Jazda o kropelce” jest weekendowe testowanie nowiutkiego Priusa. Wszystko jest kwestią psychiki. Za plecami napierają ci którym się spieszy, nawet na prawym pasie wielopasmowej drogi, czasami klakson, napieranie na zderzak, nerwy …
Mija kilka tygodni… W planach mamy rodzinny wyjazd w Gorce. Przydało by się ekonomiczne auto żeby jak najtaniej pokonać te ponad 900 km. Telefon do Toyota Żerań z pytaniem czy jest rozstrzygnięcie konkursu, tak, oczywiście wygrał wynik 2,6 l/100. To jest mój wynik…
Kilka dni wcześniej, przy okazji przeglądu mojej Toyoty Hilux miałem okazję jeździć poprzednia generacją Priusa. To auto bardzo przypadło mi go gustu, oszczędne, ciche z fajnym dizajnem. Jednak w nowym modelu od razu widać postęp. Ładniejsze tylne klosze z ciekawa linia lamp, bardziej drapieżny przód, ta sama garbata sylwetka … Zmiany widać też wewnątrz: ładniejsza deska, z bardziej miękkiego tworzywa, zegary już nie monochromatyczne, o wyższej rozdzielczości, tylko ta konsola środkowa z białego tworzywa jak mydelniczka, które może pasuje do białego auta ale do ciemnoniebieskiego?
Na początek auto imponuje nowinkami technicznymi: system rozpoznawania znaków, automatyczne światła długie i wycieraczki, dwustrefowa klimatyzacja, wygodne, skórzane fotele, ładowarka indukcyjna, itd. Wszystko to robi warzenie na właścicielu rolniczego auta jakim w gruncie rzeczy jest Hilux VII generacji. Pierwsze uruchomienie i już mały punkcik na niekorzyść nowego modelu. W poprzedniku auto uruchamiało się błyskawicznie, wystarczyło nacisnąć start, biegi na D i już. W nowym trochę trzeba poczekać.
Ruszanie Piriusem jest nieodmiennie przyjemne, auto startuje cichutko, silnik spalinowy gładko przejmuje napędzanie pojazdu w trasie, za kierownicą jest wygodnie i przyjemnie. Do wyboru podczas jazdy są trzy tryby pracy: EKO, NORMAL oraz PWR. Ja poruszałem się w tym pierwszym, ale ogromną przyjemność daje tryb najmniej ekonomiczny czyli PWR. Zegar podświetla sie wówczas na czerwono a pedałem gazu rządzi szatan. Wystarczy delikatnie go musnąć a samochód drapieżnie drze oponami asfalt. Ale… jazda miała być ekonomiczna więc na wyświetlaczu pojawia się głownie niebieskie podświetlenie oszczędnego i trochę wołowatego trybu EKO.
W trasie obserwuję działanie gadżetów. System rozpoznawania znaków działa nieźle w trasie. Poprawnie rozpoznaje ograniczenia prędkości i ich odwołanie, nawet nocą. Gorzej na małych wiejskich drogach gdzie pojawia się ograniczenia np w tonażu. Znak 20t może odczytać jako ograniczenie prędkości do 20 jaki 120 km/h. Nie zna też przepisów ruchu drogowego i nie wie, ze każde skrzyżowanie odwołuje ograniczenia prędkości. Więc wyświetla się przez kilka miejscowości aż system nie zobaczy innego…
Czy ten samochód nadaje się na rodzinne auto? Dla małej rodziny tak. Cztero osobowe wnętrze jest ładnie zaprojektowane, miejsca dla kierowcy i pasażera jest aż nadto, bagażnik zmieścił walizkę, skrzynki ze sprzętem, kuferki itd. Na co dzień, wycieczki za miasto, ok. Ale już np. wakacyjny wypad zdecydowanie nie. To mimo wszystko mały samochód. Znajomi z większymi rodzinami z trudnością pąkują się do dużych kombi, a Prius z fantazyjną linią dachu nad bagażnikiem, ma niezbyt dużą pojemność kufra. Moim zdaniem to świetny pojazd na drugie auto w rodzinie, wygodne do miasta (małe, łatwe w parkowaniu) o rozsądnym spalaniu. Mnie udało się wycisnąć z niego 2,6 km z litra ale to ekstremum. Przy dynamicznej, szybkiej jeździe po autostradzie spalanie to prawie 6 litrów na 100 km. Normalna jazda pozwala na ograniczenie apetytu na paliwo do 4.8 litra. Ciekawe jest to, że producent pozwala na grę w ekologiczna jazdę, jeśli nudzi wam sie w drodze. Za ekonomiczne ruszanie, jazdę i hamowanie system przyznaje punkty, wyświetlane na zegarach.
Czy napęd hybrydowy wart jest zachodu? Niskie spalanie można osiągnąć również w dieslu. Tak, ale silnik benzynowy połączony z elektrycznym pozwala na jeszcze większe oszczędności w mieście. I nie kopci w korkach. I nie trzeba kombinować żeby spełniał coraz bardziej wyśrubowane normy spalin. Czy takie rozwiązanie jest trwałe? Prius poprzedniej generacji wypożyczony mi z ALL JAPAN CARS pomimo przebiegu rzędu 350 tyś km nadal jeździ bezawaryjnie i wg właściciela warsztatu jego auta to nie wyjatek…