+48 609 446 889
irek@bluephoto.pl

MAPS.ME – darmowa nawigacja offline

Ireneusz Rek Fotografia

MAPS.ME – darmowa nawigacja offline

Jazda w terenie wymaga map. Kiedyś trzeba było wystarać się o odpowiednie arkusze map sztabowych, w dobrej skali żeby precyzyjnie wyznaczy trasę i przejazd drogami których nie było na mapach samochodowych. Potem mapy zdigitalizowano i dzięki urządzeniom GPS i programowi OziExplorer  można było zapomnieć o papierze i poznać dokładna pozycje w terenie pokazywaną przez satelity. Offroadowe i wyprawowe środowisko zdobywają od jakiegoś czasu przenośne urządzenia takie telefony i tablety. Bo mamy je pod ręką, są wszechstronne (przeglądanie internetu, poczty, zawierają przydatne aplikacje takie jak metromierz, klinometr, co tylko chcecie nawet  aparat foto i kamera w jednej obudowie), bo już sprawnie działają. Zwykle w codziennym użytkowaniu, do wytyczania tras wystarczy na nich bezpłatna aplikacja Google Maps. Dokładna, z naniesionymi atrakcjami, informująca o korkach.  Co jednak jeśli wyjedziemy poza błogosławione regulacje UE z darmowym roamingiem albo chcemy wytyczyć własna trasę?

 

 

Na urządzenia przenośnie dostępne jest obecnie wiele darmowych lub płatnych aplikacji zawierających mapy offline.  Wspominałem o nich w osobnym artykule. Dziś pora na przedstawienie jednej z nich.

MAPS.ME

Obecnie zdobywa ona bardzo dużą popularność, na którą składaj się kilka czynników. Pierwszym jest to co użytkownicy lubią najbardziej czyli jest całkowicie darmowa. Oczywiście Rosjanie z Grupy Mail.ru. z Moskwy pozostawili sobie furtkę w postaci niezbyt uciążliwych reklam, które można wyłączyć opłacając licencję ale do sprawnego korzystania z ich programu nie jest to konieczne.

Drugi czynnik wspierający popularność aplikacji są darmowe mapy. Co można pobrać? Właściwie arkusze całego globu zbudowane w ramach projektu OpenStreetMap. Czym jest OSM? Ogólnie rzecz biorąc to projekt społeczności internetowej mający na celu stworzenie darmowej, swobodnie dostępnej mapy całej kuli ziemskiej. Zapoczątkowany przez Brytyjczyka, Steve′a Coasta, w 2004 osiągnął ogromny sukces. W  2018 roku liczba zarejestrowanych użytkowników, którzy mogą edytować mapy za pomocą zapisanych wcześniej śladów GPS, zdjęć satelitarnych, map do których wygasły prawa autorskie oraz własnej wiedzy na temat edytowanego obszaru przekroczyła 4,5 mln osób.  Są one tak popularne, że zawiera ja nawet najnowsza wersja nawigacji GARMIN OVERLANDER dedykowana dla podróżników.  Przy czym za darmo nie oznacza tutaj żle. Mapy są naprawdę dokładne i routowalne (powalają na normalne wyznaczanie trasy z punktu A do B z komunikatami głosowymi).

 

 

Trzecią kwestią jest fakt, że nawigacja pozwala na przesłanie i wgranie do aplikacji własnego śladu. Jeśli przygotujemy sobie sami lub otrzymamy zapisaną ścieżkę w postaci pliku z rozszerzeniem klm wystarczy wysłać go mailem na skrzynkę znajdującą się na urządzeniu i otworzyć. Android od razu instaluje szlak i jest widoczny w urządzeniu. System na urządzenia mobilne Apple wymaga otwarcia pliku (pokaże się wówczas niezrozumiały tekst) i kliknięcia w prawym, górnym rogu ikonki wyślij. Na wyświetlonej liście trzeba wybrać program i już, trasa jest widoczna na mapie!  O ile na Androida mamy spory wybór innych produktów mapowych, o tyle na sprzęt konkurencji to chyba jedyna darmowa opcja.

Ostatnia zaleta aplikacji, którą mamy od niedawna jest jej kompatybilność z  CarPlay i Android Auto. Co to oznacza dla nas? Jeśli podepniemy telefon do samochodowego radia z wyświetlaczem, które obsługuje wspomniane systemy możemy wybrać jako program nawigacyjny zamiast Google Map -> Maps.Me. Jeśli nasza trasa jest wgrana na telefon, będzie widoczna również na ekranie w aucie!

Do wad aplikacji trzeba zaliczyć spore opóźnienie. Jeśli poruszacie się po śladzie wasza lokalizacja będzie inna na mapie niż realia w terenie i trzeba o tym pamiętać podczas manewrów na trasie.

OBSŁUGA PROGRAMU

W codziennym użytkowaniu nawigacja niewiele różni się od Google Maps. Jeśli używamy internetu – działa wyszukiwanie głosowe adresów. Oczywiście możemy również szukać polecanych restauracji, hoteli itp. Jednak dla wytyczających swoje własne trasy najważniejsza jest możliwość poruszania się po przygotowanej drodze. Niestety na mapie wyświetlana jest tylko kreska, której trzeba się trzymać, bez komunikatów. Poza tym jeśli szlak był przygotowany z dużą ilością punktów pośrednich – wszystkie będą widoczne na mapie. Jak sie ich pozbyć? Można zaimportować trasę do google maps (otwierasz google / twoje miejsca / mapy / utwórz mapę / importujesz do warstwy / usuwasz zakładkę z pinezkami które cię nie interesuja / eksportujesz to KLM a potem przesyłąsz do mapsME) i już można cieszyć się śladem bez nadmiaru pinezek. Uwaga – pozycja auta pokazywana na mapie ma spore opóźnienie. Prze zmianach kierynku jazdy, manewrach nalezy mieć to na względzie.

Czy warto zainteresować się aplikacja jako wsparciem naszych podróży? Na pewno tak. W życiu codziennym nic nie zastąpi Google Maps, które deklasuje konkurencje chociażby tym że zna natężenie ruchu i poprowadzi objazdami. Jednak tam gdzie internetu brakuje MAPS.ME jest cennym wsparciem. Prowadzi po drogach jak każda nawigacja, dobrze. Jednak bardzo dokładne mapy OSM i sam program które otrzymujemy za darmo pozwala na cos więcej – uzyskanie możliwości planowania podróży. Oczywiście ma on swoje wady takie jak np las znaczników widoczny na mapie, jednak google tego Wam nie pokarzą… Inna wadą jest fakt, że nawigacja tylko odtwarza wasze szlaki, nie potrafi ich zapisać.